sobota, 20 stycznia 2018

PLUSY I MINUSY BYCIA AU PAIR



Nie mogę uwierzyć, że 7 lutego minie już 6 miesięcy mojego pobytu w Stanach Zjednoczonych. Muszę przyznać, że mimo wielu wspaniałych chwil zdarzyły się również takie, o których wolałabym zapomnieć. Chciałabym wam przedstawić jak program Au Pair wygląda z mojej perspektywy, może się okazać, że ma tyle samo wad ile zalet. Zaczynajmy!

MINUSY:

TĘSKNOTA ZA DOMEM: Gdybym miała opisać jak bardzo tęsknie za domem nie starczyłoby mi słów. Wydaje mi się, że jest to najgorsza część wyjazdu, zostawić swoich bliskich na rok czy nawet dłużej. Pierwsze 2 miesiące były najcięższe, ale fakt, że starałam się rozmawiać z rodziną prawie codziennie sprawił, że przetrwałam ten najcięższy okres. 
RADA: Rozmawiaj z rodziną, znajomymi jak najczęściej a nawet nie odczujesz, że ich obok Ciebie nie ma!

MIESZKANIE Z PRACODAWCĄ/RODZINĄ GOSZCZĄCĄ: Uznaję to za wadę jak i zaletę, ponieważ mieszkanie z rodziną goszczącą ma swoje plusy. Czasami jednak czuję się niezręcznie kiedy kończę pracę i znikam do swojego pokoju. Mam wrażenie, że powinnam jeszcze zostać z nimi, pobawić się z dziećmi, pomóc. Kolejnym aspektem jest dzień wolny, kiedy zwyczajnie potrzebuję odpocząć. Dzieci potrafią wejść do pokoju, narobić hałasu, przerwać to na czym aktualnie się skupiam, czy nawet obudzić po długiej nocy. Moim rozwiązaniem jest organizowanie czasu poza domem, spędzanie czasu ze znajomymi. 
RADA: Kiedy masz czas wolny staraj się go jak najlepiej organizować.

NIGDY NIE WIESZ NA KOGO TRAFISZ: Jeśli chodzi o mój przypadek, to lepiej trafić nie mogłam. Moja rodzina goszcząca mimo swoich wad jest najwspanialsza pod słońcem i nie wyobrażam sobie ich zostawić. Jednak nie każdy jest takim szczęściarzem i mimo rozmów na Skype, Whatsapp'ie rodzina może okazać się zupełnie inna od tej, którą sobie wyobrażaliście.
RADA: Podczas rozmów na Skype staraj się pytać jak najwięcej, nawet o te najmniejsze szczegóły, żebyś nie była zaskoczona po przyjeździe do domu rodziny goszczącej.

PLUSY:

PODRÓŻOWANIE: Zdecydowanie największy plus programu Au Pair. Będąc w Polsce nie mogłabym sobie pozwolić by zwiedzić Boston czy Nowy Jork. Bycie Au Pair zdecydowanie to umożliwia, w szczególności kiedy mieszkasz blisko większego miasta.
RADA: Organizuj swój czas i staraj się oszczędzać, abyś mogła sobie pozwolić na podróże w miejsca, które są od Ciebie bardziej oddalone typu Hawaje, Alaska itp.

NAWIĄZYWANIE PRZYJAŹNI: Nie zliczę ile osób poznałam po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych oraz z jakich krajów one pochodzą. Program Au Pair umożliwia poznawanie ludzi z całego świata, czy to Azja, Europa, Ameryka Północna, Południowa a nawet Australia. Po zakończonym programie będziesz mogła podróżować do miejsc, wiedząc, że tam, gdzieś znajduje się osoba, z którą przeżyłaś niezapomniany rok!
RADA: Nie bądź nieśmiała i staraj się rozmawiać jak najwięcej.

POPRAWA JĘZYKA: Wyjeżdżając do Stanów Zjednoczonych wiedziałam, że mój język angielski jest na bardzo dobrym poziomie, jednak pobyt tutaj poszerzył moje słownictwo oraz poprawił mój akcent.
RADA: Postaraj się przełamać barierę językową i rozmawiać jak najwięcej!

Okazuje się, że program Au Pair ma tyle samo minusów co plusów, ale jednak muszę go polecić, ponieważ daje wam bardzo wiele możliwości. Wracając do Polski będziecie bogatsi o bagaż doświadczeń i wspomnień, a tego nikt wam nie może odebrać.








6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe. Ja na razie marzę o studiach w Niemcach, na pewno trochę mniejszy cel niż Stany. Bardziej jednak czuję się pewnie z językiem niemieckim ;) Mam nadzieję, że nawiążę takie kontakty z całego świata jak ty!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna praca dla osób chcących nauczyć się a właściwie szlifować język angielski i jak czytam daje wiele możliwości zwiedzania i odwiedzania po zakończeniu, świetna sprawa :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tęsknota za domem dopada Nas chyba w każdym zakątku świata.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie, brawo za odwagę. My byliśmy z męzem trzy razy w USA na Camp America - cudowne doświadczenia, jednak Au Pair to coś zupełnie innego. Trzymaj się dzielnie. Rzeczywiscie mega ważne jest, żeby z rodziną na Skype rozmawiać.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jestem za stara na bycie au pair. Trochę szkoda, a trochę nie. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym zwiedzić USA ale jednak kiedy jestem długo po za swoim domem właśnie często chce już do niego wracać, więc nie dziwię się, że Ty autorko tęskniłaś :) Zapraszam również do siebie: ZdrowoiPrawidłowo

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia